wtorek, lutego 10

sukienka.

I co na zamknięcie? Mówią w szkole, że piękne są tryptyki, piękniejsze stanowczo niż pterodaktyle i Pasadena. Więc tryper czy tryptyk, licz do trzech, Ty wybierasz. Po tej stronie jest jedna kamera i cztery monitory. Podliczając, kilka ciekawych obiektów badań i narzekań. Ja się zabieram za ten obrazek, za ten kolor, którego jeszcze nie udało się nam osiągnąć. Za transwizualizację i transkrypcję. I zwołują pod sufitem radę składającą się z zbilokowanej projekcji gadającej głowy Lva Manovicha. Już ty się nie martw, mówi. Są sposoby, których świat jeszcze nie widział, tak proste i tak potrzebne, że plastik eksploduje na samą o nich myśl. Ty już się nie martw, tylko wychodź z domu i patrz. Benzyna jest tania. Z patrzenia wyciągniesz sporo wniosków. Zmontujesz ten sezam na czterech nogach w kilka sezonów ogórkowych, zamykając się na długie godziny w miejscu, do którego niemal nikomu nie chce się przyjeżdżać, bo na końcu świata, z dala od ludzi, których interesuje tylko efekt trampoliny. Wiesz dobrze o co chodzi. Ich nie będzie na pokładzie, kiedy wreszcie pójdą wióry i strzępy. Już ty wiesz.
A jeżeli wciąż nie wiesz, to nie mów.

Brak komentarzy: