czwartek, stycznia 1

////

//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Profil-nekrofil, z samego dna aksamitu, powinno być unofficial, ale
jako, że słyszałam, że zapominamy o naszych świątobliwych postanowieniach
już około tygodnia po ich powzięciu, trochę wybebeszę.

Moja Ulubienica pisze o tym, co osiągnęła; moje najbardziej
spektakularne ,,ach" wiązało się z czerwcem roku przeszłego i przeniosło
mnie na inny szczebel drabiny edukacji.
Podróże i lektury dopisywały.
Waga się utrzymywała.
Poznano ludzi.
Tracono ludzi.
Ale wchodzono w interakcje.
Dowiedziano się, co to ISO i jak złożyć tekst.
Poznano masę wspanialej muzyki i filmów.
Jodorovsky był.
Dzieci nie.
I się na wykładach rozbestwiło wreszcie, na co się czekało cały rok zeszły akademicki
ciułając na czerwiec.
Konferencje, śmęcje.
Się koło kręcić zaczęło.
I się. No.
////////
Zatem się czuję (w pewnych kwestiach) usatysfakcjonowana,
życząc sobie
(i tym, którzy życzą sobie tego samego):
////////
-zrozumienia&porozumienia
-sesji jak należy odprawionej
-jasności umysłu
-więcej muzyki na żywo
-wycieczek [Rumunii ;)]
-fLASH it baby FlaSH&Illustrator that by the InDesign
-Ciało sztuki/Sztuka ciała, opracowanie merytoryczne
-opowiadanie z gatunku dłuższych
-,,Transgresji" pod redakcją Marii Janion
-koloru czerwonego i krwawego jako obiektu i abiektu analizy
-niejednego Foucault
-komputera czyszczenia (a możnaby tak wreszcie pojąć o co chodzi w formatowaniu...?)
-i aby spojrzeć krytycznie na stopień rozciągnięcia ścięgien i mięśni
-i żeby spojrzeć krytycznie na kolor brzoskwiniowy
-by nabyć kabel
-aby nabyć skład
-i odważyć się (nieraz)
-nagrać, zagrać i być
-potrafić się wysłowić, ech – że wyrazić potrafić się i dogadać,
bo często to nie i już
-fajkę wiśniową zapalić
-trampkom udziału w życiu nie odmówić i pod dach je przygarnąć
-pięknej cery, poezji i wojen
-siły, rozrachunku i wiary
-i żeby każda Babcia, a w szczególności moja, dostala plazmę na Babci Dzień
-i szczęścia Im, Wam, Tym i Tamtym

A tak w istocie to:
-byle doczekać wiosny…,
bo jeśli nie, to nie wiem.