...czyli kilka rysunków zen wykonanych podczas pewnego wojażu ze złotego osła do kredensu, przy wtórze świeżego mleka ze skwaśniałym szczypiorem, różowych kul, śniadania mistrzów, wyblakłych wstąg długości 6 metrów, poradnika grafomana, kolorowych pisaków, kasztaniaków, arabów z tektury, odrobiny kawy i ociupiny alkoholu - przez potrójny skład trzono-założycielski Stowarzyszenia Wolnych Piurblagistów, pod którym kryją się trzy, ściśle tajne imiona L.A.K..
Celem jest brak celu, byleby fermentował stale - zaś idea ukryła się w mroku dziejów i szcza na teorie.
Ha!
(To chwila wytchnienia, przed opublikowaniem smiertelnie poważnego poematu o lajfstajlu i wpływie kolorowej gumy na pracę przysadki mózgowej.)
10 things that make me happy
12 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz